A gdybym to ja ciągle mówiła „NIE”?
Córka wyraźnie wkracza właśnie w legendarny i tak bardzo przez większość rodziców wyczekiwany okres, gdy najczęściej przez nią wypowiadanym słowem jest krótkie, acz jakże treściwe „NIE”.
Córka wyraźnie wkracza właśnie w legendarny i tak bardzo przez większość rodziców wyczekiwany okres, gdy najczęściej przez nią wypowiadanym słowem jest krótkie, acz jakże treściwe „NIE”.
Zacieram ręce, odliczam godziny. Jeszcze tylko trochę i przestanę się martwić.
Dzisiaj sobie odpuszczam. Siadam w kącie i będę miała wszystko w nosie.